Autor Wiadomość
KRIEG
PostWysłany: Pią 12:09, 23 Gru 2005    Temat postu: MayheM (BM)


Tą kapele powinni prawie wszyscy znać nawet ci co chociaż trochę słuchają Black metal`u według mnie największa legenda Black Metalowa o historii takiej której MayheM`owi zazdroszczą prawie wszystkie (jak nie wszystkie) kapele z extremalnego grania. W ich historii były same perełki typu: sekta, podpalanie kościołów, samobójstwa, zabójstwa, ciekawe aranżacje koncertów (z Dead`em R.I.P).
Tylko że przybliżam MayheM jaki był do wydania płyty która z dniem właśnie pojawienia stała się kultowa a mianowicie ,,De Mysteriis Dom Sathanas"(jak dla mnie jest to kwintesęcja BM jest na niej wszystko co ubóstwiam w tym gatunku) a zapomniałem o tym co było potem . Dużo ludzi twierdzi że nowy MayheM który się reaktywował (już z innym składem) nie jest tą samą kapelą, nie trudno się z tym nie zgodzić w końcu człowiek odpowiedzialny za całokształt muzyki i lider został zajebany jeszcze przed wydaniem ,,,D.M.D.S" . Ja osobiście słucham jak i stary MayheM i nowy (po reaktywacji) . Oczywiście większa sympatią darzę MayheM jaki był do wydania ,,D.M.D.S" co jest zrozumiałe Razz.
Podsumując jednak tą kapele jaką jedną i ta samą to w ciągu ich ponad 20 letniego grania dyskografia jeśli chodzi o pełne albumy jest w chuj uboga (nie mówię tu o bootlegach bo ich w 3 chuje było.
- De Mysteriis Dom Sathanas - płyta która jest według mnie najlepszym i najbardziej kultowym dziełem Black Metalowym jaki został stworzony
- Wolf`s lair Abyss - Epka którą muzycy MayheM nagrali po reaktywacji, jest szybko jest brutalnie mogło by być tak dalej lecz...
- A Grand Declaration Of War - no właśnie jest to drugi długograj tej kapeli który według mnie jest jakimś pierdolonym eksperymentem. Słuchałem tą płytę wiele wieele razy a nie umiem się do niej przekonać, jest tu dużo dziwnych przejść, jakiś innych dupereli co mają tyle wspólnego z BM co zapach poziomek ze smrodem gówna. Muzycznie totalna klęska (jak dla mnie) lecz jeśli chodzi o części techniczną to jest ona o wiele wyżej niż na ,,De Mysteriis Dom Sathanas" ,lecz nie ratuje to tej płyty.
- Chimera- trzeci twór popierdoleńców z MayheM. Jednak co do tej płyty mam mieszane uczucia. Nie ma tu już tych dziwnych eksperymentów jest szybko i ciężko, ale tak jakby czegoś brakowało . Płyta wydaje mi się zagrana na siłę, może tylko ja mam takie odczucia....nie wiem. Jednak słucha się jej całkiem przyjemnie. Polecam wszystkim co nie mieli z nią kontaktu jeszcze.



Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style by Vjacheslav Trushkin